***
pachnie lękiem i gotowanym mlekiem.
kożuch pokrył chodniki. przychodzisz
do mnie w odwiedziny. ja cała na czarno
prawie jak kruk z okularami na nosie.
ciemność kapie z nieba. słońce jest zamglone.
księżyc rozbiera się przede mną.
mówię: jestem twoją kochanką. a on wchodzi
w pierwszą kwadrę.
jak uciec z tożsamości wydzieram;
wyłuskuję sens.
dlaczego zabierasz mi parapety
spod nóg.
265 wyświetleń
4 teksty
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!