Szron duszy
otwieram oczy
zaczynam życie
powiecie łatwe
jestescie w błędzie
gdy czuje pewnosc
świat budzi mnie
i placze rzewnie
czasami wrzasnę
słyszę swój krzyk
lecz nikt i tak
nie widzi mnie
ten świat
jest bezwzględny
dusza ma prawie
swój kres
uśmiecham się
ale szczęscie nie wypełnia mnie
i wnet odczuwam
czuję że
coś powoli nikinie
blaknąc sprawia cierpienie
mimo tego
ból wciąz trwa
przyglądam się światu
srebrą ma poświątę
nie dostrzegam duszy
włosy moje rozwiewa wiatr
dusze srebrną mam
chowa się
w mym sercu
jeszcze chwilę trwa
Autor
11 235 wyświetleń
143 teksty
2 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!