Otwieram oczy szeroko Rozpościera się sufit Biały blask oślepia Odwrót na lewo Widać pusty pokój Z równie białymi ścianami Witam dzień i rysuję Czarną kreskę na czystych Murach i powiekach Brakuje jeszcze czegoś Odświeżającego jakby Czerwona szminka Przykleja się do ust Uśmiech wita noc.