Oprawa słonecznych okularów, szkła zabarwione nadzieją słonecznego jutra, szklana iluzja trwa... mrużę oczy, dotykam głową nieba a Anioł skrzydła swe otwiera... już go spotkałam w swoich snach- dał mi złote pióro a z rogu obfitości posypał złoty pył... ostrzę je na ponurą rzeczywistość, złoty pył tańczy na wietrze...