Artur, dlaczego grą pozorów ? przecież to gra o wygraną. Owszem opierająca się na nie zdradzaniu emocji, ale cel jest konkretny, nie pozorny. Czy zawsze ktoś, kto nie "sprzedaje" swoich uczuć od razu ma twardsze serce od tego kto od razu "oblepia" swoją słodkością ? znam wiele bardzo wylewnych osób na pozór właśnie, dla osobistej korzyści.
RozaR ek mnie zadziwił i zaskoczył mile, ten wiersz to taka "gra wstępna" do uczucia, wszystko to co robimy, aby wejść lub nie w coś głębiej... Czasem to chwila, uśmiech, spojrzenie, niczym jedna karta ...
Dziękuję Wam Panowie za wnikliwość i ciekawe komentarze, pozdrawiam :)
To kwestia jeszcze przed uczuciami. Oceniasz ,określasz jesteś zainteresowany, ale i ostrożny. Ryzykujesz odkrywając uczucia – to jak licytacja . Nie znasz reakcji więc trzeba czekać na gesty i oczekiwać reakcji.
Poker jest grą pozorów, kamiennych twarzy i jeszcze twardszych serc... Gdzie tu miejsce na uczucia? Za chorreeereeee nie wiem... Hmm, znów nie qumam... ;) Miłego wieczorku. :)