Menu
Gildia Pióra na Patronite

Poranieni deszczem

Od czego zacząć?
Od szczeliny. Od wyłomu.
Tego wyskrobanego w pośpiechu,
na kolanie.

I jeszcze ta
rozrywająca świadomość,
chirurgicznie czyste
nożyce błędu.

Taki bałagan,
niepotrzebny chaos,
przypięty woreczkami zmęczenia
nad zgniecionym spokojnem.

A teraz ta świdrująca myśl.
Złączyć ręce, spojrzeć w oczy.
Nachylić się i...

Czekaj.

Pada deszcz.

1396 wyświetleń
24 teksty
0 obserwujących
  • fyrfle

    12 October 2017, 08:33

    No, napisałeś wiersz, który usatysfakcjonuje utyskiwaczy, że nie rozlewa się głębia na Cytatach i słowo humanizmem szerokim silne. Choć ich tu nie ma, choć nie fiszkują, to patrzą, to dzwonią do siebie - polecają.

    Świeci słońce.

  • 12 October 2017, 06:37

    nie za ma co
    rozumiem, jest Was więcej
    Innych ;)
    Miłego dnia :))

  • one drop for all

    12 October 2017, 05:10

    a dzięki
    chyba mam extra zmysł

    i inni też

  • 10 October 2017, 20:56

    Eliza, mieszkasz na bagnach? ;)
    Metan powstaje przy beztlenowym rozkładzie materii organicznej, ale gratuluję węchu. :)
    A może mieszkasz jeszcze dalej???
    Na księżycu Saturna, Tytanie, pada deszcz metanu... :P
    Miłego wieczoru. :))

  • one drop for all

    10 October 2017, 04:13

    ostatnio padał deszcz
    przez kilka dni
    czuć było metan
    po wejściu do domu
    nachylałam się i
    sprawdzałam kurki

    znajomi uspokoili
    czynili to samo

  • 9 October 2017, 23:06

    Zostawię tylko uśmiech, by nie płoszyć słowików. :))

  • 9 October 2017, 22:26

    Pozwoliłam sobie dopowiedzieć:

    czekaj.

    pada deszcz.
    nie widzę już t(w)ych oczu

    wpatrzonych
    we mnie

    zabrakło miejsc
    by móc wypełniać.
    należałoby wcześniej rozłupać.

    zacznijmy więc od początku.
    od szczelin,
    wyłomu,
    jakiejś dziury,

    z której zawieje wiatr
    od wschodu.