Dla Kasi
obsypujesz mnie kwiatami słów
ja po raz kolejny gładzę pocałunkiem
kontury ust
powietrze zastyga w bezruchu Twoich dłoni
uśmiechasz się
tak jakby cisza miała jakieś znaczenie
może nauczysz mnie zrozumienia chwili
wtedy wszystko wydawało się tak długie
jak niekończąca się nieobecność dłoni
późno już
zima zbiera ślady wczoraj
kwitniemy
niczym gwiazdy na bezludnym niebie
wiesz
znowu ten księżyc widział nas razem
powiedział że to na zawsze
on nigdy się nie myli
1727 wyświetleń
15 tekstów
1 obserwujący
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!