noszę na sobie resztki dni tygodnia całe dłonie mam w błocie przeklęte bagno codzienności
palcami subtelnie wplatam pomiędzy zdania ścięte w wyobraźni głowy co powiedzą teraz przechodzący nieistotnie ludzie szanowni państwo nie mają już którędy kłamać
Chwila na interpretację: Chodzi o to, że pod koniec tygodnia ma się brudne myśli po tym wszystkim, co działo się przez te siedem dni. To takie podsumowanie. Całe dłonie w błocie (przeciwieństwo do 'ja w tym rąk nie maczałam') i motyw bagna ('tkwię w tym bagnie'), które jest pełne błota zrodzonego z codzienności. Później zamysł twórczy: p-oniedziałek w-torek ś-roda c-zwartek p-iątek s-obota n-iedziela Gdzie następuje zostawienie pierwszych liter każdego dnia tygodnia, z których tworzy się druga zwrotka: p-alcami subtelnie w-platam [...]