Menu
Gildia Pióra na Patronite

to i owo

nocą
proszą pijacy
o Chrystusa

i o ten cud
z Kany
w bełkocie
słów

samotnicy
błagają jego
o ciepłe
dłonie
w aloesie
aby móc
swe serce
cierpiące opieczętować
niczym bandażem
na kolejne lata

przez szybę
wynurza się
twarz dziecka
błagającego

o lepszego
ojca
nie sukinsyna-
tyrana czy
damskiego boksera

lecz o anioła
skrzydlatego
który uniesie
ją do szczęścia

nocą
wydaje się
im że przy pełni
księżyca
spełniają się
marzenia
zabetonowane
w gangrenie
życia

więc chodzi
Chrystus nocą
po tym syfie
ulic
spełniając
to i owo
z myślą
kiedy przejdzie
z uśmiechem
na ustach
po tym
betonie cierpiących

10 253 wyświetlenia
160 tekstów
45 obserwujących
  • 12 August 2012, 12:55

    Zarąbisty wiersz, podziwiam.
    Wybacz, dałoby się to wyrazić innym słowem, ale byłoby jeszcze bardziej...
    Pozdrawiam. :)

  • słoneczniki

    11 August 2012, 19:19

    Bardzo dobry wiersz.
    Poruszający, inny, wyjątkowy...

  • 11 August 2012, 16:59

    Fantastyczny wiersz.

    A reszta jest milczeniem.

  • essima

    11 August 2012, 16:45

    dobrze, że jesteś i że piszesz!

  • Voyage

    11 August 2012, 16:40

    Ktosiu, pokłon za ten wiersz !

  • Julka 10

    11 August 2012, 16:06

    Jak zawsze...mocny przekaz...ale lubię te Twoje...zastanawiające wiersze...

    Pozdrawiam :)