nim nastanie mrok a gwiazdy rozbłysną na niebie obsyp złotym pyłem powieki naznacz me usta płomieniem rozkoszy impulsem krew w żyłach wzburzając rzęs pieszczotą muskając krótkie spięcie serc styknięcie dwa Ciała wilgocią muśnięte
Malusia powiem Ci, że jak to prawda te wiersze, to fajne masz życie i cieszę się, że prezentujesz normalność, radość, cielesność, po prostu piękno i sens życia w tym co Bóg przykazał. Pozdrawiam.