Na Piotra Fronczewskiego
Nie skruszyła sumienia
Krwawa niedziela
Nie ugięła Wola poległa
Nie powiedział nic
A głos ma
Co kruszy i niesie
Jak echo po lesie
Ni czerwona zaraza
Ni ciała zmieszane
W trumnach zakazane
Nie zmierziła go baba
Co w oczy kłamała
Że tam kopane
I dobrze badane
Teraz powiedział
Że te sądy
Co tak bolały
Sprawiedliwością okazały
Autor
76 521 wyświetleń
1012 tekstów
16 obserwujących
Dodaj odpowiedź