Menu
Gildia Pióra na Patronite

REWA

Nieprzesłodzona słodycz i rześkość owoców.
Idealna słodkość, rozkosz i szczęście małżeństwa.
Wycyzelowana do w pół słodycz czerwonych win,
Od Lisbony, przez Kiszyniów, do Tbilisi.

Urocze wybudzające wschody słońca nad wschodnią ciszą fal,
Urzekające spowalniające zachody nad Klifem Rzucewskim.
Rozbrajająco baletmistrzowskie tańce kitesurferów
Nad rozbrykanymi falami Zatoki Puckiej.

Artystyczne akrobacje mistrzów windsurfingu
Po obu stronach cudnego Cypla Rewskiego.
Rozbrajające błękity czarującego tutaj nieba!
Zresztą jakżeby innym mogło być!?

Przeurocze rozszczęśliwiające panoramy, autorem których zmierzch,
Malujący promieniami słonecznymi,
Rzeźbiący z chmur kształty dla których chce się klęknąć,
Które przemeblują duszę i rozum we wrażliwość.

Zatoka Pucka - Eldorado błękitów - skarb odnaleziony,
Aby zaraz następnego dnia przemienić się w czerń,
Przypomnieć - pamiętajcie swoją przeszłość.
Pamiętajcie ile pokoleń włożyło swój skrajny trud,
W to tu landrynkowe teraz.

Jeszcze ci przesytmpatycznie przymilni
Sprzedawcy wędzonych ryb i magnesów.
I zaraz zatykająca dech w piersiach,
Horrendalnie dumna i przewzruszająca
Historia Kaszubów, więzy Ich z Bałtykiem i Polską,
Na Alei Ludzi Zasłużonych Morza i w domach.

Pamiętajmy, pamiętajmy, pamiętajmy, kultywujmy!
Jedna wersja, ta Jonasza Kofty, głosi -
Wyszliśmy z ogrodów.
Druga, ta Darwina, że właśnie jesteśmy z wody.

Czas po ciszy. Pora na roznamiętnione, rozerotyzowane,
Rozswawolone noce, na buzujący pęd krwi w tętnicach.
A potem nagle sielankowa sielskość cichych,
Spokojnie oddychających przedpołudni z kawą i lekturą.

Gdzieś w sercu i krok po kroku arcy - nabożność
Święta Zesłania Ducha Świętego,
Ustępująca albo raczej dookoła deptana
Przez ducha czasu - zamiast najszacowniejszej odświętności moda,
Kapitulacja przed butnym hedonizmem lekkości bytu.

297 790 wyświetleń
4773 teksty
34 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!