Nie chcą mnie takiej i kazali się zmienić. Za dużo wad widzą, zalet nie potrafią docenić. A w jak wielkim byli zdumieniu, gdy się uśmiechnęłam i odeszłam w milczeniu. To jestem prawdziwa Ja i taka chcę pozostać. Nie wyrzeknę się siebie choćby mieli mnie schłostać. Władzę mają do osiemnastego roku życia, Ja się przyznałam teraz, nie chce mieć nic do ukrycia. Czy zaakceptują to ich sprawa, Oni mnie nie zmienią. Prawda taka, że stracą jeśli nie docenią.