Dziecięcym echem klaszczących dłoni
Nieboskłonie rozstąp się
- wzywam
Wmawiam imię w spętanie ust
krzykiem
Opieram się przed nieobecnością
konsekwencji
Pomimo
mojej modlitwy ściągającej przepaskę światłego spojrzenia
grzechem przywołującą iskry z rozprutych bram
- Tęsknię
Spoglądasz
Chwilami wypominając wznoszenie
rubinowej siatki na motyle
a ja?
Zapominam
klisze z czarno - bieli wydarzeń
błagając
Wieczności
błogosław Im
7876 wyświetleń
84 teksty
52 obserwujących
Dodaj odpowiedź 12 January 2016, 12:50
0 Poezja w niektórych umysłach, które ją tworzą, potrafi być zabójcza. Zabija serca, a te uwielbiają rodzić się na nowo.
Odpowiedź 15 December 2015, 21:22
0 RozaR - podobnie zawsze ubieram przypuszczenie.
Fyrfle - Uwielbiam Twoja wymownosc; zechcesz jednak ubrac sie w odpowiedniejsze slowa? Nieco jasniejsze?
Odpowiedź