Los
Nie znam Go chociaż od dawna
cieniem wciąż się za mną snuje.
Rości sobie do mnie prawa
za plecami... kombinuje.
Kontroluje moje życie
choć nie jestem mu własnością.
Chciałabym Go bliżej poznać.
Zapanować nad... przyszłością.
Niczym prorok przewiduje
wszystkie plany i marzenia.
Bywa dobrem mnie nagrodzi
lecz po chwili... w zło zamienia.
Nie wiem jakie ma zamiary.
Czego mogę się spodziewać.
Czy dziś z żalu będę płakać
czy ze szczęścia śmiać się, śpiewać?
Czy też ścieżką jaką kroczę
poprowadzi mnie do końca
do... krainy w której wiara
wzrasta wśród promieni słońca .
Gdzie odpocznę od ciężaru
zmagań ziemskich i... zawiści.
Gdzie korytem dobro płynie
zamiast rzeki nienawiści.
A tak... brnę po kostki w życiu.
Jakby tego było mało
cień się dalej za mną snując
podszeptuje : dalej , śmiało!
Wyjdź naprzeciw przeznaczeniu.
Co podsunę - przyjm z pokorą.
Losem nie jest książę z bajki
czasem bywam cieniem - zmorą.
Dodaj odpowiedź 16 April 2016, 18:05
0 ...taki ten los, gotuje co chce...ciekawy wiersz.
Pozdrawiam Agnieszko :)Odpowiedź