nie szumisz już skruszonymi dłońmi
w oczach masz mleczne drogi do dawno zapomnianych miejsc dwie czarne dziury
nie wiem o czym milczysz już nie dopuszczasz mnie do słów w których plączesz swój własny język
przecież dobrze wiemy że na samym jego końcu jesteśmy tą samą tęsknotą