Nie po tym jak się urodziłem mnie poznasz, Ale po tym jak umarłem…
Choć wiele jest miejsc na Ziemi Słońce dla każdego wschodzi jednakowo Choć słyszymy tą samą muzykę Każdy z nas czuje coś innego…
Mówimy innymi językami Wierzymy w innych Bogów Mamy inne marzenia Ale ten sam cel
Chcemy trafić swym przesłaniem do ludzi Chcemy śmierci będącej świadomym wyborem Naszych śmiałych i odważnych urojeń Czemu niektórzy czują się lepsi?
Przecież każdy oddycha tym samym powietrzem A niebo jest tak samo błękitne dla wszystkich Chodzimy po tej samej ziemi W której zakopano kiedyś idee naszych przodków
Swoją śmiercią udowodnisz czy byłeś godny życia Czy cię pokona, przestraszy złamie? Czy wyjdziesz jej naprzeciw wzruszając ramionami Z ironicznym uśmiechem na ustach
Nie moje życie powie ci kim jestem Tylko to jak je zakończę Śmierć mówi o moim imieniu…