Nie mogę bać się Jest czarno jak na dnie Będzie i czarnej Więc robię kroki Przyzwyczajam ciało do
Nie mogę bać się Jest czarno jak na dnie Muszę położyć się w tym kształcie Zimnym jak dom
Kiedy będzie i czarnej Było to ze mną od zawsze
Będę Ci jak Gabriel
Z dwóch stron