Znicze
Naprzeciw dociekań i
złośliwych dopowiedzeń
przed grobem marzeń,
siedzę
i palę znicze.
Już nie krzyczę.
Milczeniem usta parzę.
Już chyba nie wierzę...
Siedzę.
Zapalam znicze.
Dawno zwiędło życie.
Zblakły kokardy wydarzeń.
Trzeba przyznać szczerze,
że świeże są tylko
rudawe znicze.
Naprzeciw obcych szeptów
i tnących wykrzyczeń,
nad grobem własnego śmiechu
siedzę
i...
...gaszę znicze.
3241 wyświetleń
67 tekstów
6 obserwujących
Dodaj odpowiedź 17 August 2015, 22:26
0 Pochowane dawno, tylko ja je ciągle opłakuję.
Dzięki dziewczyny i dzięki Ci Szpieku za refleksje.
Odpowiedź 17 August 2015, 21:57
0 Może zamiast kopać marzeniom grub, lepiej (o)kopać im fundamenty ?
Odpowiedź 17 August 2015, 21:22
0 miałam listopad w marcu, a Ty masz w sierpniu
to się dogadamy, jestem za. Za wierszem rzecz jasna.Odpowiedź