naleśnik, ot co to, ni fraszka, igraszka, lecz bywa to dla mnie gorzka porażka z tej mąki poezji na pewno nie będzie, być może proziaki wyszły by prędzej wylej to ciasto, podszepnął mi ktoś, czuję, że żółcią przesiąkam na wskroś choć rwie się, przywiera, ja nie ustaję, mozolnie tworzę zlepki nieśmiałe niech poparzone palce, ochłoną trochę, jeszcze z was zrobię krokiety złote
Idzie Ci całkiem zacnie :) jak to banał brzmi od jakiegoś wieszcza, praktyka mistrza :) będzie perfekcyjny naleśnik - też
dziękuję, jak miło, że ktoś umie czytać między wierszami :)
... dawno nie widziałem takiego wiersza... ni to fraszka, ni wiersz... i z uśmiechem... prawo...
dziękuję ;)
Idzie Ci całkiem zacnie :) jak to banał brzmi od jakiegoś wieszcza, praktyka mistrza :)
będzie perfekcyjny naleśnik - też
dziękuję, jak miło, że ktoś umie czytać między wierszami :)
... dawno nie widziałem takiego wiersza... ni to fraszka, ni wiersz... i z uśmiechem... prawo...
dziękuję ;)