Nadal piszę dla Ciebie wiersze. Czułem jak zawsze na mnie czekałaś patrząc przez powieki na niespokojny sen. Kochana ... Odeszłaś tak nagle, bez pożegnania. A przecież włóczyliśmy się razem późną porą po schowanym pod deszczowym płaszczem w miodowych kokonach, mieście. Co mam począć teraz sam z bijącym niebezpiecznie na alarm domagającym się ......., sercem bez ciebie ...