Wezwanie
Nad ziem wysokich wołanie,
Przez krwawe szczyty myśli,
Ja jestem jak to przesłanie,
Nad brzeg zbrukany mgłą.
Przez kruche marzenia świtu,
Jak chłód chwili zachwytu,
Tak płyną zatarte słowa,
Tak tli się nadzieja płocha.
Tu jestem nad skrajem opoki,
Gdzie skowyt dusz złowrogi,
Odciska się ciałem do ciała,
Tu jestem nad górą - chwil mara.
Autor
4637 wyświetleń
89 tekstów
19 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!