Z Ruskiej górki
Na stalowej konstrukcji krzyża
powleczonej rdzą
wisi zmartwiony Jezus
Ma ten sam wyraz twarzy
co wczoraj
rok temu
i za tydzień
Patrzy na ruchliwą ulicę
w epidemii wyludnioną
jest solidnie osadzony
nawet wiatr nim nie kołysze
Ostatnio ludzie
choć jesień
nie stawiają mu zniczy
dla otuchy
patrzy z tym samym wyrazem twarzy
dziś przejeżdża obok
na wózku inwalidzkim
sex instruktor
w znoszonej marynarce
Autor
128 106 wyświetleń
1427 tekstów
95 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!