Menu
Gildia Pióra na Patronite

Primabalerina Heterocera

Na krótką chwilę przed snem
stawiam przy łóżku świecę.
Jest zbyt mała żeby rozświetlić pokój
lecz nie po to ją palę co noc
…Po prostu lubię operę

kap… kap… kap… to nieszczelny kran
wybija niczym dyrygent batutą rytm o blaszany zlew
Wsłuchuję się w pierwszą arię skwierczenia
do wtórującego jej chóru wiatru
spomiędzy szpar okien, ścian
i skrzypiącej deskami podłogi orkiestry
…przymykając oczy słucham uwertury
…kurtyna!
(zasłonka między stolikiem a łóżkiem znika – pod nią cieplej)

Zapach topniejącego wosku
i ledwo wyczuwalne na twarzy ciepło
wciągają mnie w klimat przedsennych majaków

Na odmalowanym zaciekami
i o wybrakowanym tynku krajobrazie ściany
oglądam kolejne cienie aktorów
Rzucanych na scenę przez bladożółty płomień
w nerwowych od przeciągu
(na skraju zdmuchnięcia) konwulsjach
Improwizowane libretto nie nudzi
…ale ja czekam na A solo

Czernią i brązem jedwabiów
nakrapianych srebrzystą nicią
nerwowo zlatuje do światła Ona
Punktualnie jak na emisariuszkę nocy przystało
Entrée Divy istotnie ożywia scenę
W szalonym tańcu z płomieniem
Czarno biały kalejdoskop
do momentu zetknięcia z „partnerem”.

Przedstawienie kończy się dramatycznie
Tancerka ginie w gorących objęciach „ukochanego”
W powietrzu czuć zapach sceny finałowej
Addio del passato (aria Violetty)
Jeszcze tylko litościwy dmuch
i „ukochany” znika w ślad za „ukochaną”
Obracam się na drugi bok
Ciekawe co zagrają jutro.

styczeń 2015
muzyka: Anna Netrebko "Addio del passato"
https://youtu.be/ug9gWXlyuDs

28 113 wyświetleń
253 teksty
34 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!