Dla przyjaciółki

Możesz już zamknąć oczy i usnąć,
moja mała przyjaciółko.
Dziś już zakończyliśmy podróż,
bieg w kółko i w kółko.
Złe sny i lęki muszą przeminąć.
Znikną, gdy spojrzysz ze mną na morze.
No, otrzyj łzy, nie płacz już...
I nie mów "To już koniec, bo spotkamy się jeszcze
ponownie.

Dlaczego jesteś smutna? Co to za łzy
na twojej twarzy?
Zobacz - czy te ptaki nie są piękne, czy
wzrok słońca cię nie parzy?
Zły nadal jest dobrym, a zieleń -
fioletem, przecież wiesz.
Życie nie jest malowane
w deseń rombów, a jest
żółte.

Popatrz, karnawał już ruszył.
Biegnie arlekin i dureń.
Zgadnij, jaki mam dziś kolor kapelusza
i ile za taśmę wpiąłem piórek.
Do końca jeszcze kawał mowy -
zatańczmy, dołączmy do zabawy.
Lecz kiedyś, ten sen kolorowy
pryśnie i obudzisz się wśród falującej trawy
o zmierzchu.

Wysłuchaj mnie, proszę cię bardzo.
Chcę coś powiedzieć, o coś zapytać...
Oczy odrobinę mi marzną,
bo nie spróbowałem ich schwytać.
Nie wiem nadal wielu rzeczy:
czy lubisz kwiaty rdzawe, czy białe,
lecz wiem, że gdy staniesz wśród trawy
latający statek zabierze cię
na zachód.