~~Skarb~~
Mówił do niej skarbie
Jak umiał najpiękniej
W myślach zaś układał
Ją w dziwnej sukience
A że mu pomysłów
Nie brakło czasami
Plan sprytny obmyślił
Dumając nockami
Skarb każdy doceni
Więc ukraść go może
Trzeba więc koniecznie
Ukryć cenne złoże
Choc dość prozaiczny
Lecz do wykonania
Załatwił więc cement
I piach do dodania
Tak cenną zaprawę
Przyrządził w godzinę
Używając wdzieku
Zwabił tam dziewczynę
Dziewczę bez wahania
Weszło w lepkie błotko
Myśląc ze lecznicze
Uśmiechało słodko
Ma teraz buciki
Mocno usztywnione
Falbanki w sukience
Cementem stężone
Mówił skarb bezcenny
Jeśli w ziemi leży
Jest w tym troszkę racji
Choc nikt mu nie wierzy.
Dodaj odpowiedź 28 April 2014, 20:27
0 Świetny wiersz Agnieszko...z przekazem..
Pozdrawiam serdecznie;)
Odpowiedź 28 April 2014, 19:07
0 Dobre Agnieszko :-))) Mariaż Aleksandra Fredry i Alfreda Hitchcocka... Tak mi się skojarzyło :-)))
Odpowiedź 28 April 2014, 16:19
0 zwabił dziewczę w pułapkę tak to stała się skarbem w ziemi złożoną
dobry wiersz i taki troszkę pouczający
pozdrawiam ciepło Agnieszko
Odpowiedź