Menu
Gildia Pióra na Patronite

Horyzontalne życie

Moje horyzontalne życie
Uciekło mi z rąk.
Ludzie gdzieś wokół mnie
Jadą tutaj i stąd
tylko mgła puchowej kołdry
odwraca ten kąt,
a ostrość obejmuje
i dotyka mnie wciąż
i podąża coraz niżej
łaskocząc moje zmysły,
balansując na granicy
namiętności i goryczy.
Kiedy jest już najniżej,
chciałabym głośno krzyczeć
nie zgadzać się z niczym innym,
czuć rytm pulsującej tętnicy.
Czuć życie!
Pozamykać wszystkie tajemnice
snów duszących moją sprawiedliwość.
Potem obracać się tylko
w tych pyłach i wspomnieniach,
które wracają wciąż do mnie
i nawołują pragnienia
i nawet już się nie odzywać
i przeżywać kolejne milczenia.

Gdy w końcu będę chciała przemówić,
zwilżę tylko usta
kroplą tamtej nuty.
Grała ona niegdyś
i tłumaczyła tę ułudę.
Teraz znów łapię ostrość
i znów balansuję
czuję już horyzont
ale nie boję się wcale!
Pogłębiam tylko iluzję
marzę i tańczę.
Wierzę, że kiedyś zderzę się również z prawdą
teraz jednak ocieram się o snute śmiercią tango.

5143 wyświetlenia
56 tekstów
1 obserwujący
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!