Chusta czasu
młode bicia serca
pod żebrami wciąż grają
zapał nadal wielki
umysł i dłonie mają
myśl wybiega naprzód
o nie parę lat
wie że odległe
bo przemierza szmat
marzy pełnią duszy
kwiecie żywotne
o łaskawy los prosi
i istnienie godne
kiedy chusta czasu
kark leciwy owinie
niech śmiech szkrabów
po ogrodzie płynie
w dłoniach dojrzałych
dzieło z siebie uplecione
na bujanej ławce
w jedno zapatrzone
Autor
26 014 wyświetleń
524 teksty
59 obserwujących