Menu
Gildia Pióra na Patronite
Wiersz

Epifyllum

matka była mi jak Ta - co wszystko przetrzyma
lub jak wiatr który z ciszy powstał
i w ciszę się obróci
lecz nawet wspięty na czubki palców
nie poznałem nigdy

oblicza wszystkich gwiazd

wygoiłem żałobę
której pamięć w duszy mojej - w bezmiar urasta
gdy wspomnienie do serca się wkrada
by kiedyś bolesnym poderwać się skurczem

a to widmo
ta rana
w oczach półmartwe się mienią
bo czymże jest wszystko
co nie jest wiekuiste i bez końca

bezpowrotne
święte
utracone szczęścia
są niczym kwiaty - które raz tylko zakwitły
dla jednego słońca

101 656 wyświetleń
954 teksty
266 obserwujących
  • zapach_bzu

    13 January 2022, 11:30

    Adnachielu... jak zwykle bezbłędnie trafiasz w odpowiednią strunę mego serca <3

    • Adnachiel

      21 January 2022, 07:51

      Dziękuję! To zaszczyt dla mnie.

      :)

  • giulietka

    12 January 2022, 07:19

    Trudno tu coś dopowiedzieć, żeby nie spłoszyć tych kruchych jak bukiety ze szronu słów, zostawię więc tylko i aż słowa mojego ulubionego nie tylko poety...

    Gdy z bezmiaru wyłaniałeś czas
    i opierałeś się na przeciwnym brzegu,
    usłyszałeś daleki mój płacz,
    i od wieków wiedziałeś, dlaczego.

    Wiedziałeś, że takiej tęsknoty,
    która raz się napiła z Twych ócz,
    nie nasycą słoneczne zachwyty,
    lecz rozkrwawią jak brzegi róż.

    od Malusia_035, Febus, Adnachiel
    • Adnachiel

      21 January 2022, 07:54

      Stawać w gronie tak zacnego poety, mistrza i przyjaciela...
      Czy to nie za wiele jak na jednego nielota?

      Dziękuję Ci M. Zawsze słońcem trafiasz w sam środek mojego lodowatego serca :)