mam uczulenie
na Twoje słowa
na Twoje jęki
bez końca
bez k o ń c a
zamknij się wreszcie
włóż książke do ust
choć tak ją przeczytaj
uspokój się już
zdejmij kajdanki
tam leży klucz
weź go do ręki
ostrożnie
ale już !
zdejmuj powoli
samotność się lubi
wżerać w Twe ciało
roznosząc trutke
na szczury
to mało
zamknij pysk
nie skomlej mi tyle
ułoży się wszystko
po jaką cholerę?
Dlaczego taka jesteś ?
pytasz po sto razy
inaczej nie umiem
zdejmij okulary
nie jestem aniołem
lubie obojętność
nie rozumiem
gdy kto kocha
nic nie ma na wieczność
myślę o tym trzeźwo
choć często pijana
nie pobudza alkohol
przypomina -
kolejna rana
błądze bom człowiek
przypatrz się dobrze
mogę przeprosić
za to co źle robię
lecz dalej w to wierzę:
wolę sie przejechać na sobie, niźli jechać na Tobie .
16 716 wyświetleń
194 teksty
73 obserwujących
Dodaj odpowiedź