Czy ateiści mają duszę? Czy ateistów przygarnia Miłosierdzie, nawet, jeśli nie chcieli? Czy stają się nicością. Najgorzej jest prochom w dobrych metalowych urnach. Nie mogą się połączyć z ziemią. Niechcący być może, ale nawet śmierć niewolimy i odkładamy ją na półkę z samotnością.
Wiersz mnie bardzo poruszył, na tyle, że obejrzałam film. Jeszcze nie mogę zapanować nad wrażeniem jakie we mnie pozostawił... Twój wiersz Onejko, poza tym, że sam w sobie ponadprzeciętny, jest przepięknym post scriptum.
Ela, na mnie zrobił dokładnie identyczne wrażenie. Byłam tak wstrząśnięta, że nie mogłam zasnąć ... i napisałam ten wiersz. Jeśli jest dobrym post scriptum jest mi niezmiernie miło, że udało się. Dziękuję i pozdrawiam