Na rozcież
Mam Cię na końcu języka
I na końcu każdej myśli
A kiedy jesteś obok
- nie mogłabym sobie tego lepiej wyśnić
Nigdy nie byłam dla kogoś
Otwarta tak na oścież
Ale przez to też strasznie się boję
Że mogę jeszcze bardziej umrzeć
I nie zdarzę tego w porę dostrzec
Autor
3355 wyświetleń
35 tekstów
3 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!