Nie ma
Projekt "licząc od końca"
2. Nie ma
Łopotu skrzydeł wiosennych gwiazd,
Podróży na chwilę,
Ognia w kinie.
Nas.
Dyskusji snujących się jak magiczny dym,
Twoich ust i dłoni
I tego, jak muzykę chłoniesz.
My.
Stoję pusty w sobie, jakbym zgubił świat.
Zasypany śniegiem nie przygasam.
Śnieg zostanie z czasem.
Nas.
Dwie litery. Dwoje ludzi. Jedno słowo.
W ramionach cię miałem,
Gdzieś zapodziałem.
I skarżę się Bogu.
A On jest przy mnie Cały,
Zapracowany Anioł.
Więc idę bez trwogi.
Quid Quidem
42 058 wyświetleń
582 teksty
6 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!