Dziękuję:)Za słowa otuchy także... tak bardzo chciałabym pisać inaczej.Weselej?Trudno mi się przyzwyczaić to tego co mi pozostało ale kiedyś może napiszę... być może znów o miłości?:)Zapewne...pozdrawiam Wszystkich serdecznie:)
Kiedy tak mocno dotyka czyjś ból, brak słów. Bo jakże trywialne jest każde pocieszenie... Wtedy najbardziej odpowiedni wydaje się uścisk, serdeczny i ciepły. Posyłam go Tobie Agnieszko.