28 lipca 2015 roku jak co roku Od czterdziestu siedmiu lat Miałem urodziny
Czy obchodziłem wtedy tamte urodziny Nie wiem nie pamiętam jak nie pamiętam Większości z tamtych czterdziestu siedmiu lat
Modliłem się o cud stojąc na kładce dla pieszych I patrząc w oczy nadjeżdżającym elektrowozom
28 lipca napisała pierwszy tekst na tamtym portalu Bóg zechciał abym go przeczytał I ruszyła w moją stronę zupełnie inna lokomotywa
Tak działa nadzieja skutek modlitwy Była ze mną gdy ja ją pochowałem
Potem napisała do mnie list otwarty Wszyscy na portalu kibicowali naszemu szczęściu
Po dwóch tygodniach cudem przeczytałem go Była wtedy w Anglii
Wróciła a ja przekreśliłem czterdzieści siedem lat Wszystkich i wszystko
Wstałem wziąłem dowód swój tomik I wsiadłem do starego żółtego składu Ze zmarłego już Pafawagu I kolejami regionalnymi potem śląskimi Przejechałem prawie trzysta kilometrów I naprawdę przyjechałem do nieba