lekko jak piórko
wyrywasz mnie z ciszy
lotnym posłowiem
złapać próbuję
nim umilkniesz na dobre
bryzę Twoich słów
szeptem muskany
w gotowości czekam
na mocniejszy dmuch
by pożeglować
choć na chwilę bez wioseł
tam skąd wołasz mnie
…schowana w płatkach magnolii
listopad 2014