Kroczę za tobą jak cień
Nawet nie oglądaj się
Nie zobaczysz nigdy mnie
Tak. Uciekaj śmiało
Czas na zabawę z nową ofiarą
Moja klinga czeka na krew
Już słyszę jej głośny zew
Pośród drzew, nie schowasz się
Biegnij dalej, nakarm mnie
Ciągle mało
Strach to twoja słabość.