Oficerki

Kochana Marysiu,
Kwiecień już przyszedł,
Ale nie martw się o mnie,
Tu mi dobrze,
Nigdzie nie jadę,
Choć wielu już nie ma,
Nie tracę nadziei.
Kocham.

Kochany Janku,
Przyszedł więc musi iść,
Ja tu czekam,
Nic się nie zmienia,
Wszystko ciepłe na Ciebie czeka,
Wracaj szybko,
Tracę przyjemność daru istnienia.
Kocham.

Marysiu,
Długo nie zostało,
Smutno mi jakoś,
Samochody codziennie kursują,
Tylko płaszcz i orzeł mi został,
Ale wierz mi, że wszystko bym oddał,
Za spokojny sen,
Z Tobą.

Janku,
Dni jak mgnienie,
Noce jak potępienie - wieczne,
Chyba słyszałam strzały,
Dziś mi się śniłeś,
Nie wiem co mówiłeś,
Ale dobrze Cię było widzieć,
Ciągle czekam,
Aż się zestarzeję.
Z Tobą.

Kochana,
Las jest taki piękny,
Kwietniową porą,
Przypomina śmierć,
Cichą i ciemną,
Oddycham spokojnie,
Spotkałem kolegów,
Wszyscy już śpią,
Choć to dla nich za wcześnie,
Nie zapomnij lesie,
Lecz szum naszą historię,
I maluj ją na liściach,
I ja teraz czuję,
Zimny chłód śmierci na potylicy,
Zamykam oczy.
Ojcze nasz któryś jest w niebie,
Zabrakło tu Ciebie.