Menu
Gildia Pióra na Patronite

...

kiedy z ust milczenia
wyrwał się krzyk rozpaczy
kiedy dotyku chłód
zmroził resztki pragnienia

kiedy w spojrzeniu przepaść
bez dna zobaczyłam
kiedy i miłość i nienawiść
czuć już przestałam

odeszłam od ciebie

wybrałam samotność
świadomą... dojrzałą

choć mnie przytłacza
choć nie jest mi łatwo
to ją rozumiem... szanuję

czasem nawet ją lubię

za uczciwość
za szczerość
za proste zasady

za to, że mniej boli
mniej rani, niż ta
którą czułam... przy tobie

14 445 wyświetleń
126 tekstów
32 obserwujących
  • motylek96

    5 May 2012, 10:57

    jeśli wybór jest świadomy, łatwiej przywyknąć

  • misiek45

    4 May 2012, 20:33

    Smutny ale bardzo piękny wiersz.pozdrawiam

  • agniecha1383

    4 May 2012, 18:51

    pozostawiona samej sobie...to nie wygoda choć z Twojego wyboru...tu się da wyczuć też żal...spokój który znajdujesz mimo to...przytłacza Cię...głowa do góry:) pozdrawiam

  • miramija

    4 May 2012, 17:30

    Dziękuję ślicznie... fakt... troszkę się rozsypałam... ale pomału zbieram się w sobie i wierzę, że dobre dni nadejdą :) pozdrawiam :)

  • R.A.K.

    4 May 2012, 17:25

    To kocham w poezji, że smutek i radość nie zginie w amnezji.

    Smutny wiersz ale piękny...
    Życzę Ci aby rychło nastał czas na radosne strofki! :)
    Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru :)