Kiedy to się skończy?
Ta ciągła mordęga, ten ciągły pośpiech, ta wieczna złość?
Kiedy, o rano serca mego, wytchnienie mi dasz?
Kiedy znikniesz, niewidzialna blizno?
Czy zaznam spokoju?
Czy zaznam ukojenia?
Odejdź, złe wspomnienie!
Zostaw mnie! Nie chcę już! Nie mam sił...
Szukam mistrza, który poprowadzi mie przez odmęty tego dziwnego świata, pełnego zła i cierpienia.
Potrzebuję...
Czekam...
100 wyświetleń
2 teksty
0 obserwujących