Nocne cienie

Kiedy porankiem otwieram swe oczy,
Bez Ciebie świat wydaje się nieco pusty.
Znikają barwy, zanika blask,
Bez Twojej obecności, tracę swój czar.

Gdzieś w oddali słyszę Twój śmiech,
Ale już nie mogę dotknąć Twojej twarzy.
Ciemność oplata mnie swoimi nitkami,
Gdy nie ma Ciebie, brak mi światła.

Próbuję zatrzymać wspomnienia,
W myślach powracam do naszych chwil.
Ale puste ramy pozostają na miejscu,
Gdy nie ma Twojej duszy, nic nie ma sensu.

Twoje usta, Twoje ciepłe ramiona,
To, czego brakuje mi bez przerwy.
Wierzę, że jednego dnia znów się spotkamy,
By miłość naszą odkrywać na nowo, nieustannie.

Bo bez Ciebie świat jest tylko iluzją,
Nasza miłość jest największą przysięgą.
I choć czasami brakuje Cię przy mnie,
Wiem, że gdzieś tam, w sercu, nadal jesteś ze mną.

Więc czekam cierpliwie na powrót Twojego blasku,
Kiedy znów ujrzę Twoje oczy pełne magii.
Bo tylko razem stwarzamy naszą historię,
I w Twojej miłości odnajduję moje życie.