Menu
Gildia Pióra na Patronite

Zgubiony drogowskaz

Kiedy nadejdą lepsze dni? Kiedy światło ujrzę znów?
Wciąż w otchłań spadam i szczęście ucieka mi.
Topię się.
Nie umiem złapać powietrza, chociaż staram się jak mogę.
I nie mam chęci już, nie chcę żyć, nie chcę wstać.
Stoję w miejscu i upadam.
Jestem zła, jestem smutna; nie umiem grać już.
Uśmiech przyklejony, serce krwawi, dusza płacze.
Czy radość jeszcze wróci?
Potrzebuję pomocy, ale nie umiem o nią prosić.
Boje się każdego dnia i nie mogę w nocy spać.
Ciemność i demony, wciąż je widzę przed sobą.
Szepczą mi do ucha, szydzą ze mnie, i nie jestem już tą samą osobą.
Zgubiłam siebie i nie mogę znaleźć,
Chociaż wołam rozpaczliwie.
Gdzie jestem? Gdzie ma ścieżka? Nie ma drogowskazu.

1294 wyświetlenia
27 tekstów
2 obserwujących
  • annlin

    1 July 2020, 10:29

    Ten stan kiedyś minie..
    Może całkowicie, może częściowo, ale będzie lepiej ;)
    Wysyłam dużo uśmiechu ;)