To moje dzieci
Kiedy całą ręką trzymały za palec
I śmiały się przestraszone,
Radosne komety z ogonem.
Miłości moje małe.
Podróże przez kosmos i opowieści.
Niesamowite czasy.
W końcu wszystkie znicze zgasły.
Chłód dyskretnie zaszeleścił.
Ale te słońca są przecież,
Moje dzieciaki.
Jestem wami szczęśliwy taki,
Że istniejecie.
Quid Quidem
42 058 wyświetleń
582 teksty
6 obserwujących
Dodaj odpowiedź