Już przypływ powinien być czerwony między wzgórzami a tu nic i noga tchem nie pluszcze w wodach czerwonych jeszcze przypływu nie ma i niepewnie stoi na skale ud jacht wolności z opuszczonym żaglem
(Wiersz zainspirowany usłyszaną rozmową prowadzoną przez dwie dziewczyny w autobusie miejskim.)