Bez umiaru
jest mnie chyba coraz mniej
ale trwam rozdarta niepokornie
między byłam, a może będę jeszcze
drżę niestrudzenie tobą…
uśmiechem rozbieram myśli
emocjonalnym swingiem
nadal wywołuję dreszcze
a moje oczy wciąż nie tracą żaru
gdy przeżywam niedośniony wieczór
gdy wzruszasz mnie po krawędzie ust
bez umiaru…
tylko wtedy
- niebezpiecznie pachnę kobietą
Autor
21 300 wyświetleń
183 teksty
42 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!