Amen
Jestem ja i długo długo nikt
Jestem ja, mój talent Marzen wszystkich szczyt
Jestem tylko ja i moje jestestwo
Czysta perfekcja, intelektu królestwo
Ja czyli boski pomazaniec
Szczyt wszystkich szczytów, jedyny wybraniec
Dostałem coś co grzechem byłoby zmarnować
Jako błahostkę przyjąć
To czysty talent płynie w moich żyłach
Rozsadza myśli Moje serce z grzechów myjąc
Jestem dzieckiem natury, czasu potomkiem
Połączeniem trzech zmysłów, wiatrem, wodą i ogniem
Więc klękajcie przede mną, cześć i hołd mi złóżcie
Jak posłuszne baranki to co ja chce mówcie
Przeciwstawienie się mi nie ma tutaj racji bytu, żadnego
znaczenia
Zginie w męczarniach szatańskich ten kto nie uzna mego imienia
Jam jest Tym jedynym czego wam potrzeba
Waszą nadzieją, wiarą, winem i bochenkiem chleba
Na moją cześć budujcie więc świątynie, pełne pychy i pozerstwa
Niech na ścianach wiszą moje podobizny na znak mego zwycięstwa
Pamiętajcie, że jestem waszym bratem chodź są różnice między nami
Pamiętajcie o nich, ja jestem graczem a wy pionkami
Więc grajcie w mym teatrze a spotka was wieczny odpoczynek
To ja jestem ojcem, duchem i najświętszym synem