jest rozstanie zawisłe pod zgięciem latarni jak rybak nakłuty na srebrny hak nieba i cyrkowa trupa szarpiąca go za kostki - zmarznięta ulewa jest wilcza sfora tuląca się do ulic - czuwanie stęsknione a samotność ma usta moje nic więcej jej nie trzeba
Dziękuję Wam. Nie przypuszczałem, że taka drobnostka narobi "zamieszania". ;) Dobranoc.
A tu się mówi Renifer To nie fair.
Jest Piękny 🌟
Ten wiersz nie zdążył zejść z głównej, a już jest tekstem dnia, to nie fair... :P
Cudna ta etiuda
Dziękuję Wam. Nie przypuszczałem, że taka drobnostka narobi "zamieszania". ;)
Dobranoc.
A tu się mówi
Renifer
To nie fair.
Jest Piękny 🌟
Ten wiersz nie zdążył zejść z głównej, a już jest tekstem dnia, to nie fair... :P
Cudna ta etiuda