Bez tytułu
Jest jak ptak
wypełniony milczeniem
spłoszony z gałązki snu
ubrany w korale porannej rosy
Sukienką błękitu nieba odziana
smutna
w piórkach
ze sklepu
z odzieżą używaną
wrysowana w ramy istnienia
korytarzy wypełnionych
obojętnym czasem
Przy szpitalnym stoliku
leży nów
nakryty ceratą drżenia
życie to ciągły ból
pokryty uśmiechem
od niechcenia....
Autor
128 106 wyświetleń
1427 tekstów
95 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!