jeśli można powiedzieć o wszystkim, co się wokół toczy - brzemiennieją we mnie słowa. rozłupane wierszem mają imię. nazwisko. kilka znaków szczególnych, których nie da się rozgryźć. przez rdzę zaczną w końcu puchnąć do tego stopnia, że i ja je porzucę. poznasz po oczach,
gdy będę starcem podobnym do kartki papieru, który wciąż czeka, byś się w nich przejrzał.
To co napisałam nie jest wierszem czwarta nad ranem..raczej bluesowo... niż chłodno a wena hmm.... ja nie o niej, bo dla mnie jest tylko imaginacją chciejskiego umysłu, niczym więcej :)
Czwarta nad ranem - znaczy że chłodno? Bo u mnie o tej godzinie to albo pies wyje, jakby duchy zobaczył, albo od niedawna śpię, więc wena i inne takie nie mają do mnie dostępu. ;)
Zamieniałabym to "rozkminiamy" - psuje efekt. (Tak myślę.)