cisza
jedenasta… spowolniona…
do ekspresu podchodzę jak do powerbanka
energię z ziaren podejmę
dożylnie zapodam…
disco z biurka obok wymusza słuchawki
ale nie mam w nich muzyki
została gdzieś w przestrzeni za oknem
boję się jej szukać…
chyba dzisiaj wyobraźni mam za mało
aby przestrzeń ciszy załamać
załamuję tylko czas -
opadają mu ręce…
2.03.2020, 11.20
33 806 wyświetleń
282 teksty
28 obserwujących
Dodaj odpowiedź